PROMO POLSKA DANCE Paweł Kukiz x Perverados, Andrzej Piaseczny

Pweł Kukiz Perverados

Określenie “Dance” w zestawieniu z nazwiskami tych artystów brzmi jak żart. Ale tym razem to wcale nie żaden żart. Obaj doskonale nam znani nagrali utwory taneczne. Paweł Kukiz i Perverados utwór ocierający się o disco polo, a Andrzej Piaseczny o muzykę House. Jakie mają szanse, aby stać się przebojami? Przetestujcie to! Promo już dostępne w serwisie www.digitalej.pl.

 

 

 

 

Wokalista i od kilku lat polityk. Paweł Kukiz nagrał nowy album, który promuje piosenka taneczna, a niektórzy nawet twierdzą, że to disco polo. Nie, nie, disco polo to na pewno nie jest. Jest to po prostu tanecznie zaaranżowany utwór, w których słychać elektryczna gitarę. A że jest śpiewany po polsku, to od razu pojawia się zarzut (tych którzy nie wiedzą na czym polega disco polo). Jak opisuje wydawca „Wyspa Zielona” jest persyflażem muzycznym swojskiego gatunku disco-polo. Kukiz z charakterystyczną sobie swadą znaną wszystkim sympatykom jego twórczości choćby z takich utworów jak słynny „Rowerek”, przewrotnie, w –  z pozoru zabawny sposób – przekazuje poważne treści socjologiczne. Pewnie większość z czytelników nawet nie spotkała się w takim słowem. Otóż określenie “persyflaż” w przypadku utworu muzycznego oznacza, że jego autor ironicznie naśladuje manierę stylistyczną innego autora, w tym przypadku gwiazdy disco polo.

Najnowszy album Pawła Kukiza z nowym zespołem Perverados, zatytułowany „Wyspa Zielona”, ukazał się 9 listopada 2018. Krążek zawiera 9 utworów nakreślonych grubą kreską na pięciolinii, paradokumentujących refleksje artysty na przestrzeni kilku ostatnich lat. Kukiz to rebeliant, od zawsze i na zawsze w muzycznym nurcie społeczno-politycznym. I tu się nic nie zmienia odkąd 35 lat temu założył „Skórę”. Mentalnie ma… rogatą duszę. I bigla… w muzyce, którą z zawadiackim poczuciem humoru żongluje od dobrze mu znanego rocka po swojskie… disco-polo. Pastisz to jego muzyczne znamię. Przesłuchaliśmy album, który serwuje urozmaiconą muzę, ale głównie zspod znaku pop-rocka, choć zdarzają się mocniejsze kawałki.

 


Drugi utwór – zaskoczenie –  to fakt, że taki wokalista jak Andrzej Piaseczny nagrał taki taneczny utwór. Przyzwyczaił nas bowiem do melancholijncyh kawałków, a tu mamy taki funky disco house. Słowo House pojawia się tutaj nieco na wyrost. „Czekając na sobotę” to najnowszy singiel Andrzeja Piasecznego, który promuje wyjątkowe wydawnictwo zatytułowane „25+”. To pierwszy w karierze artysty album koncertowy.

Pojawiły się na nim największe przeboje artysty. Poza najsłynniejszymi hitami w nowych koncertowych aranżacjach, są dwa zupełnie premierowe utwory. Jeden z nich to właśnie „Czekając na sobotę”.